www.pracedyplomoweopinie.fora.pl

Promotor

Smutne jest ile osób nie pisze samodzielnie prac. Nie mam pojęcia czemu tak jest. Może to efekt naszych czasów. Może na studia idą osoby, które równie dobrze mogłyby skończyć edukację na zawodówce i potem jako hydraulik, stolarz czy ktokolwiek inny, jakże potrzebny zarabiać po kilka tysięcy na miesiąc? Ale idą na studia, prześlizgują się z roku na rok, bo za studentami idą pieniądze, więc nikt nie ma odwagi im powiedzieć, żeby już nie przychodzili. Kończą je, zostają magistrami administracji, informatyki czy pedagogiki. Tyle, że potem zamiast pracować w zawodzie to zostają ochroniarzami i kasjerkami, bo tyle wynieśli ze studiów. Smutne.
Jeśli już chcecie kupować prace to chociaż poświęćcie chwilę i przeczytajcie ją. W końcu studiujecie ten kierunek kilka lat, nie wierzę, że nic z żadnych zajęć nie zostało Wam w głowach. A potem dostaję taki świstek, każdy mówi "sam napisałem", ale po szybkim spojrzeniu wychodzi, że to przekopiowane fragmenty książki (minimalnie lepiej) lub beznadziejnych artykułów z Internetu (gorzej). W końcu taki student lub studentka przyznają się, że kupili, bo nie mieli czasu, bo to... bo tamto.
Jeśli już kupujecie to miejcie na uwadze, że pisanie pracy nie trwa dzień lub dwa. Miejcie na uwadze, by w tym co dostajecie nie było błędów ortograficznych. Bo jeśli takie są, to jaką macie pewność, że nie ma błędów merytorycznych? Nie wierzcie, że gdzieś są biura pełne doktorantów, którzy jeden obok drugiego siedzą i klepią prace dla spragnionych studentów. Przeważnie działa to na zasadzie zleceń osobom trzecim o których nic nie wiecie i które mogą być głupsze od Was. A jednak im płacicie. I nie ważne jest, czy wydacie 12 czy 40 zł za stronę. Praca może być zawsze skopana. Oczywiście im taniej, tym większe prawdopodobieństwo. Widziałem nieco takich prac, więc wiem jaka jest różnica.
Jeśli już kupujecie to znajdźcie kogoś zaufanego, kto może przy okazji udzieli Wam korepetycji albo wytłumaczy co jest w pracy, tak żebyście sami to zrozumieli. Nie wierzcie, gdy np. szukacie pracy z dietetyki i w odpowiedzi dostajecie tekst "tak, właśnie jestem magistrem dietetyki". Inny mail do tej samej osoby w sprawie pracy z pedagogiki kończy się odpowiedzią "... jestem magistrem pedagogiki". Dlaczego w to wierzycie? Przestańcie. Nie jesteście głupi.